Mój wielki dzień miał miejsce już prawie dwa miesiące temu i nadal nie mogę przestać o nim myśleć. Czas przemija, powoli przyzwyczajam się do bycia nazywaną żoną. Po tych dwóch miesiącach oczekiwania nasz ślubny fotograf w końcu zakończył pracę nad obróbką zdjęć z sesji ślubnej, ceremonii kościelnej i wesela. Przejrzenie ich zajmie mi z pewnością bardzo dużo czasu i już planuję, które ze zdjęć będą idealne do wyeksponowania w domu.
Jak oprawić zdjęcia ślubne?
Nasze wspólne mieszkanie zdecydowanie nie należy do stylu minimalistycznego. Osobiście uwielbiam rośliny oraz dekoracje, które nadają ciepła i przytulności wnętrzom. Kocham być otoczona przez moich przyjaciół i bliskich, dlatego chciałabym, aby w naszym domu znalazło się jak najwięcej zdjęć całej rodziny, ze szczególnym uwzględnieniem zdjęć ślubnych. Początkowo obawiałam się, że poszukiwanie odpowiednich ram będzie dla mnie zbyt przytłaczające biorąc pod uwagę szeroki wybór asortymentu dostępnego na rynku. Dlatego do poszukiwań usiadłam wraz z mężem. Ozdobne ramki na zdjęcia ślubne to zdecydowanie moja bajka, ponieważ chcę, żeby najładniejsze ze zdjęć miały równie piękną oprawę. Mój mąż chciał postawić na rozwiązania bardziej minimalistyczne, żeby zbyt zdobne obramowanie nie zakłócało odbioru. Jak to w małżeństwie – musieliśmy pójść na kompromis. Tak właśnie powstała moja ulubiona ściana w domu. Zamówiliśmy dużo różnych rodzajów ramek i następnie stworzyliśmy z nich kolaż. Centrum kolażu zajmuje antyrama, którą otoczyliśmy asymetrycznie mniejszymi ramkami. Mimo to, że każda rama jest inna, to kolaż pozostaje spójny estetycznie ze względu na jednolity biały kolor. Bardzo łatwo jest znaleźć zarówno stacjonarnie jak i przez internet piękne ozdobne ramki ślubne – skórzane z tłoczonymi wzorami, błyszczące, z elementami 3D, ale też proste klasyczne modele. Możliwości są nieskończone, dlatego uważam, że wieszając w domu zdjęcia nie tylko pokazujemy nasze wspomnienia, ale też nasz styl i estetykę.
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym ograniczyła się jedynie do ramek wiszących. Najlepsze ramki rozpoznaję po tym, że mają możliwość zarówno powieszenia na ścianie oraz postawienia na blacie. Zdjęcia rodzinne towarzyszą mi podczas pracy przy biurku i zdobią regały. Gdy zależy mi na małej zmianie wystroju, to przewieszam ramki, albo wymieniam zdjęcia i od razu w domu widać powiew świeżości mimo minimalnej zmiany.