Kilkanaście lat temu moi rodzice postanowili wybudować dom. Wszystko szło szybko i dobrze, dopóki nie doszli do części robienia wylewek. O ile pierwsza warstwa, tak zwany „chudziak”, była twarda i wytrzymała, o tyle kolejną dało się już zetrzeć, szurając butami. Firma, która robiła wylewki prawdopodobnie źle dobrała proporcje cementu do piasku i przez to podłoga była zupełnie niezwiązana. Można było zamiatać w nieskończoność.
Zaimpregnować podłogę preparatem do betonu
Na szczęście rodzice znaleźli na prawdę doświadczonego i mądrego fachowca. Zamiast kazać im zrywać całą posadzkę, stwierdził, że wystarczy użyć preparatu do wiązania i impregnacji. Zebrał więc całość luźnego pyłu z posadzki i polecił rodzicom kupić preparat do impregnacji betonu. Wyszło tego prawie dwieście litrów, by móc pokryć dwukrotnie całą powierzchnię podłogi. Cały zabieg trwał pięć dni. Pierwszego dnia pan budowlaniec wysmarował podłogę pierwszą warstwą impregnatu do betonu. Po odczekaniu dwóch dni, położył kolejną. Następne dwa dni były potrzebne, aby beton porządnie mógł związać. Udało się. Impregnacja posadzki faktycznie sprawiła, że stała się ona znacznie twardsza i trwalsza. Nie można było już zrobić w niej dziur podczas zwykłego zamiatania. Dzięki impregnacji, beton stał się również mniej narażony na wilgoć i wszelkiego rodzaju grzyby i pleśnie. Całe szczęście, że fachowiec znał sposoby na wykorzystanie impregnatu do betonu, w przeciwnym razie konieczne byłoby zrywanie już wylanej posadzki.
Warto wiedzieć, że część z pozoru nierozwiązywalnych problemów, da się rozwiązać przy użyciu środków chemicznych. Nie tylko w przypadku betonu, ale też innych materiałów. Trzeba tylko trafić na porządnego fachowca, który zna się na tym i umie doradzić, jak to zrobić.