Tradycyjne formy reklamy wizualnej uważane są za jedne z najbardziej skutecznych, jednak ich wszechobecność sprawia, że coraz częściej odbiorcy przechodzą obok nich obojętnie. Wychodząc naprzeciw potencjalnej możliwości osłabienia wpływu plakatów czy klasycznych reklam, kreatywni marketingowcy wypracowują nowoczesne formy reklamowe – czasem naprawdę zaskakująco skuteczne.
Jakie reklamy są dzisiaj?
W każdej sekundzie swojego życia człowiek za pomocą zmysłów obiera tysiące rozmaitych danych. Jest ich tak dużo, że części z nich nie jesteśmy nawet w stanie przyswoić świadomie. Choć słusznie zwykliśmy sądzić, że dominującym zmysłem (przynajmniej dla większości ludzi) jest wzrok, nie możemy zapominać, że za pomocą czterech pozostałych – dotyku, słuchu, węchu czy smaku – również nieustannie odbieramy informacje, jakie składają się na całość naszego odczuwania rzeczywistości. Wiedzą o tym doskonale marketingowcy.Według strony www.fhkarmi.pl wychodzi się naprzeciw pomijanym w reklamie zmysłom, proponują nowoczesne formy reklamy, skierowane nie tylko dla oczu odbiorców.
Marketing a zapach
Marketing zapachowy, inaczej aromamarketing, to koncepcja reklamowa polegająca na umieszczaniu przyjemnych zapachów wewnątrz biur, kawiarni czy sklepów. Z takiego rozwiązania, czasowo lub stale, korzystają najczęściej duże galerie handlowe, rozpylając w swoim wnętrzu miły i świeży zapach – takie sklepy są na przykład w Łodzi, Warszawie czy w Toruniu. Z tej opcji często korzystają też artyści, rozpylając odpowiednie zapachy u wejść salonów wystawowych czy sal kinowych. Zanim stwierdzimy, że marketing zapachowy to reklama zbyt subtelna, zróbmy następujący eksperyment myślowy: obok sklepu, w którym unosi się niezbyt ładny zapach, jest taki sam sklep, w którym na ścianie wiszą niezbyt ciekawe reklamy. Do którego ustawi się kolejka? Chyba nikogo nie trzeba przekonywać.
Smaczny marketing
Poza dość oczywistym przykładem stosik z darmowymi próbkami produktów spożywczych, agencje reklamowe wykorzystują formy reklamowe ukrycie odwołujące się do naszego zmysłu smaku. Możemy nawet nie mieć pojęcia, kiedy jesteśmy poddani wpływowi reklamy. Prekursorem marketingu sensorycznego jest jedna ze szwedzkich firm, która podczas odbywającego się w Szwecji w 2013 roku Konkursu Eurowizji stworzyła profil smakowy wszystkich potraw serwowanych podczas imprezy – od obiadów dla gwiazd do darmowych czekoladek. Według artykułów na portalu www.press.pl idea marketingu smakowego jest prosta: chodzi o pozytywne skojarzenia. W wielu miejscach serwuje się kawę, rozdaje cukierki i czekoladki z logiem, ale mało kiedy jesteśmy w stanie zapamiętać ich smak. Jeśli jednak zaserwowanie kawy podczas firmowej imprezy czy wykonanie czekoladek dla klientów wykona za nas odpowiednia agencja reklamowa, możemy liczyć na to, że zadba o profil smakowy, który zakotwiczy pozytywne wrażenia na długo. Podczas wspomnianej wyżej Eurowizji wspomnienia tworzyły smaki lukrecji, dzikiego bzu, chilli i rabarbaru. Ułożenie profilu smakowego danej firmy może być bardzo ciekawym wyzwaniem.
Nowe sposoby patrzenia
W dobie wszechdostępności reklamy wizualnej:
- plakatów,
- banerów,
- reklamówek,
- gazet,
- klasycznej reklamy,
- filmów promocyjnych
coraz trudniej zainteresować odbiorcę przedstawianymi obrazami. Często takie reklamy nie tylko nie przyciągają wzroku, ale nawet denerwują. Wiele miejsc świadomie rezygnuje z instalowania telewizorów czy wywieszania plakatów, by pozwolić oczom klientów na odpoczynek. Niektóre agencje reklamowe mają jednak inny pomysł na video marketing – starają się nagrywać filmy promocyjne dużo mniej dosłowne i bardziej artystyczne niż reklamy telewizyjne, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Według strony http://www.loffstudio.pl często w takich filmach nie pojawiają się nawet nazwy marek ani produktów – mają po prostu wyrażać swoistą ideę piękna czy atrakcyjności, z jaką chce być kojarzona dana firma. Nowocześni twórcy stawiają na treści szczere, autentyczne, codzienne, które budzą nie tyle naszą ciekawość czy chęć nabycia czegokolwiek, a refleksje lub tęsknoty. Odwołują się raczej do sfery wyobraźni niż do naszych potrzeb.
Zaciekawić dotykiem
Choć dotyk jest naszym najbardziej pierwotnym zmysłem, zdaje się być najmniej docenianym. Mimo to agencje reklamowe wypracowały kilka sposobów na reklamowe wykorzystanie naszego odczuwania dotyku. Przykładowo według portalu www.reklama.pl, sklepy marki Apple są tak zaaranżowane, by klient mógł jak najczęściej dotykać produktów – według zasady, że jeśli coś dotkniesz, to chcesz to mieć. Projektant Ralph Lauren zaprojektował natomiast jeden ze swoich sklepów na wzór własnego domu – klienci chwilami nie widzieli, co jest wyposażeniem sklepu, a co domu, ale zmuszeni byli ciągle dotykać znajdujących się w sklepie rzeczy. W rezultacie projektant znacznie podwyższył wyniki sprzedaży.
Podsumowując
Choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, często jesteśmy poddawani nowoczesnym praktykom marketingowym, angażującym każdy z naszych zmysłów. Zapach i smak pozwalają budować pozytywne wrażenia, dotyk docenić jakość produktu, a formy wizualne czy słuchowe potrafią budzić różnorodne refleksje – sposoby na wykorzystanie naszych zmysłów ogranicza tylko nasza kreatywność.