Na przestrzeni ostatnich lat przeszłam kilka operacji, które znacznie pogorszyły mój stan zdrowia i przyczyniły się do pogłębienia moich problemów z oddychaniem, z którymi borykałam się przez większość życia z powodu astmy. Jestem sześćdziesięciopięcioletnią babcią i bardzo często opiekuję się swoimi wnukami, postanowiłam więc odpowiednio zadbać o swoje zdrowie. Chciałam wrócić do pełnej sprawności dla moich bliskich, którzy potrzebowali mojego wsparcia. W tym celu zdecydowałam się wybrać na wczasy lecznicze, które organizowane są cyklicznie w Ciechocinku.
Jak wyglądały zabiegi rehabilitacyjne w Ciechocinku?
Jak wiadomo w przypadku leczenia chorób górnych dróg oddechowych najlepiej sprawdzają się są złoża solanek, które posiadają właściwości lecznicze i zalecane są pacjentom, którzy tak jak ja cierpią m.in. na astmę. Pewnego dnia lekarz zwrócił moją uwagę na to, że przydałaby mi się odpowiednia rehabilitacja – Ciechocinek słynący z tężni solankowych oferował turnusy lecznicze, które mogły pomóc mi w powrocie do zdrowia. Za namową specjalisty zdecydowałam się więc wybrać na dwutygodniowy turnus leczniczy w pięknym pałacu w Ciechocinku, który posiadał bardzo bogatą ofertę specjalistycznych zabiegów leczniczych. Podczas pierwszego dnia moich wczasów leczniczych zostałam poinformowana o planie turnusu, który przedstawił mi indywidualnie miły i przede wszystkim kompetentny kierownik sanatorium. Dowiedziałam się wówczas o tym, że łącznie przysługuje mi aż trzydzieści zabiegów leczniczych, które zostały wybrane dla mnie przez mojego lekarza. Z racji tego, że moim głównym problemem zdrowotnym była astma przydzielono mi głównie zabiegi balneoterapii, podczas których wykorzystywało się różnego rodzaju wody lecznicze. Mogłam więc skorzystać z kąpieli solankowych, które odbywały się w specjalnych, odpowiednio przystosowanych do tego łaźniach. Jedna tego typu kąpiel trwała zazwyczaj 15 minut, a jej głównym zadaniem było udrożnienie mojego przewodu oddechowego za pomocą zawartych w wodzie minerałów oraz leczniczych olejków. Dodatkowo przydzielono mi również zabiegi inhalacyjne, podczas których wdychałam solankowe powietrze za pomocą specjalnej maski inhalacyjnej. Czasami podczas inhalacji aplikowane były również dodatkowe leki, które skutecznie udrożniły moje drogi oddechowe.
Kąpiele wodne oraz inhalacje przyczyniły się do polepszenia mojego zdrowia. Z sanatorium wróciłam więc znacznie silniejsza oraz sprawniejsza, moje problemy z oddychaniem praktycznie zniknęły. Nie ukrywam również, że wczasy lecznicze pozwoliły mi również wypocząć i zrelaksować się, nawiązałam również wiele ciekawych znajomości z kuracjuszami z całej Polski, z którymi nadal aktywnie koresponduję. Polecam więc kuracje w Ciechocinku wszystkim tym, którzy tak jak ja pragną zadbać o swoje zdrowie.